z
perspektywy Nialla
pół roku później...
Nadawca:
Maggie Horan
Odbiorca:
Niall Horan
Tytuł:
Europa jest cudowna!
Cześć! Co słychać? Jeśli chodzi o mnie to bawię się świetnie!
Nareszcie czuję, że żyję. Codziennie mam warsztaty, albo pokazy z
grupą. Moje dzieciaki wczoraj zdobyły mistrzostwo. Dosłownie
rozłożyli konkurencje na łopatki! Jestem z nich taka dumna! Nigdy
nie sądziłam, że w tak krótkim czasie uda mi się dopracować ich
choreografię. Wieczorem mam pokaz, a później bitwę 1vs1. Trzymaj
za mnie kciuki!
Wiem, że swędzą cię ręce, by spytać się o Harry'ego, więc
sama od razu ci to wyjaśnię. To co wydarzyło się między nami
kilka miesięcy temu było jednorazowym szaleństwem i obecnie Styles
trzyma ręce i swoje inne narządy przy sobie. Oczywiście rzuci
czasem swoje głupie teksty, ale to akurat nie jest nic nowego.
Czuję, że się o mnie martwisz, bo po ostatniej mojej wizycie w
Europie nie było wesoło, ale to przeszłość. Uważam na siebie
dwa razy bardziej i zastanawiam się po kilkanaście razy zanim
podejmę jakąś decyzję. Dokładnie tak, jak tobie obiecałam.
Uspokoiłam cię choć trochę? Mam nadzieję, że tak.
Do zobaczenia za dwa tygodnie, braciszku! Xxx
Uśmiechnąłem się pod nosem czytając wiadomość od mojej
siostry. Wreszcie wszystko wróciło do normy i wszyscy żyją tak,
jak dawniej. Może kiedyś będę żałował tego co właśnie stwierdzę, ale to, że Maggie odizolowała się do świata z
największym skurwielem i podrywaczem na tym świecie jakim jest
Harry Styles, pomogło jej w zapomnieniu o złych rzeczach jakie ją
spotkały. Zabijcie mnie, ale nawet to, że poszła z nim do łóżka
już ją zmieniło. Skąd to wiem? Moja własna siostra nie
wytrzymała i się do tego przyznała. Czy byłem zły? Na początku
tak, ale zostałem zapewniony, że wydarzyło się to za obopólną...Hmm... Chcicą? Aż dziwne, jak zabawnie to brzmi...
Co ze mnie za brat, że pozwoliłem jej lecieć z Harrym? A no tak!
Widziałem, jak on potrafi uszczęśliwić moją młodszą
siostrzyczkę. Nie wiem czy to jest tylko przyjaźń, czy może
będzie z tego coś więcej, ale grunt by Meg's była szczęśliwa.
Bo w końcu powinienem chcieć wszystkiego co najlepsze dla swojej
rodziny, prawda?
Na samym początku chciałam przeprosić za ogromną zwłokę, ale nie miałam kompletnie czasu. Przysięgam! Cholernie mi z tym źle... Wybaczycie?
No... To koniec przygód Maggie Horan na Sick Truth... Ciężko jest mi się z tym wszystkim pożegnać, ale wszystko się kiedyś kończy. Piszę, że ze wszystkim, ponieważ na jakiś czas zawieszam swoją działalność na blogspocie. Czy wrócę? Możliwe, ale za jakiś czas... Może po nowym roku, może później, a może wcześniej? Nie wiem. Nie chcę wam nic obiecywać, bo na prawdę nie wiem. Przepraszam jeśli was tym zawodzę, ale nie mam czasu. Mam pełno nauki, występów i zawodów. Masakra! Jak dojdzie do tego kolejne opowiadanie to padnę z przemęczenia. Nie przesadzam.
Dziękuję wszystkim, którzy byli ze mną i mnie wspierali, to dla mnie ogromnie ważne!
W szczególności chciałabym podziękować kochanej Patt za te wszystkie rozmowy, komentarze, spotkanie i poprawianie humoru, Angeli za to, że zawsze mogłam się poradzić, wygadać i powzdychać na pieguski z czekoladą milki, no i Adzie, która tak samo jak wcześniej wymienione dziewczyny była ze mną od początku, a ciepłe słowa zawsze bardzo podnosiły mnie na duchu! Kochane, jesteście niesamowite! xxx
Dziękuję też reszcie za każde słowa pochwały i krytyki. Bez was żadne opowiadanie nie miałoby sensu!
KOCHAM WAS! xxx
eM's x
T-to już prolog!?;OO
OdpowiedzUsuńAle jak, przecież...omg...no aż brak mi słów, nie sądziłam, że po akcji z Hazzą to wszystko tak szybko się zakończy :((
Szkoda..
No i mam nadzieję, że nie zawiesisz tu swojejdziałalności!!:p
Dziękujemy CI za każdy rozdział Ems... Nawet nie wiesz ile znaczyło to dla nas - dla wszystkich czytelników.
OdpowiedzUsuńSzkoda, ze odchodzisz i nie miałam pojęcia, że to minie tak szybko... Będzie mi Ciebie brakowało :)
Miłej nowej drogi na blogspocie - będę ciągle wyczekiwać Twojego powrotu :) Już nie mogę się doczekać!
Całuję, Jannele.
P.S. Zapraszam na chordofhappiness.blogspot.com xx
Szkoda,że to już koniec :( Czekam na nowe opowiadanie, mam nadzieję,że wrócisz szybko <3
OdpowiedzUsuńhmm... będę szczera, bo zakończenia spodziewałam się trochę innego, ale najważniejsze jest dla mnie to, że Megg żyje i ma się dobrze :)
OdpowiedzUsuńnaprawdę miło mi się czytało twoje opowiadanie i naprawdę wielka szkoda, że zawieszasz swoją działalność, ale poniekąd cię rozumiem, bo sama mam milion pomysłów, a zero czasu na cokolwiek ;c
mam nadzieję, że jeśli kiedykolwiek powrócisz do pisania, to poinformujesz mnie o tym, bo uważam, że jesteś jedną z lepszych autorek jakie spotkałam na blogspocie.
może nie miałaś miliony komentarzy jak np. dark czy cold, bo nie sztuką jest tłumaczyć czyjeś opowiadanie, ale ważne jest to, że przez własne pomysły przyciągnęłaś wielu czytelników :)
miło było czytać twoje opowiadanie :)
powodzenia
Alison ♥
Jejku to już koniec? Smutno mi z tego powodu bo się przywiązałam do tej historii, ale mówią że nic nie trwa wiecznie prawda? Twoje wspaniałe "wypociny" czytało mi się z wielką przyjemnością. Dziękuję Ci za umilanie chwil i mam nadzieję, że niedługo uraczysz nas swoim nowym pomysłem :) Powodzenia!
OdpowiedzUsuńSzkoda że to już koniec ale ciesze się że zakończenie jest swego rodzaju szczęśliwe. Każdy z nas może dopisać sobie losy dalsze bohaterów w głowie a może i ty kiedyś stwierdzisz że chcesz napisać ciąg dalszy tej niesamowitej przygody?
OdpowiedzUsuńPodsumowując całe opowiadanie. Pomysł był świetny a opowiadanie zrealizowane w 100%. Były momenty smutne kiedy nie mogłam powstrzymać płaczu a były też momenty kiedy uśmiech sam wkradał mi się na usta. Masz niesamowity talent i proszę cię o jedno, NIE ZMARNUJ GO! I na koniec chciałam jeszcze podziękować iż poświęciłaś swój czas dla nas - swoich czytelników i stworzyłaś tą historię ;)
i ja dziękuję Tobie :)
OdpowiedzUsuńszkoda, że już koniec ;( Dziękuję Ci, że chciało Ci się pisać dla nas :) Szkoda, że na razie nie będzie kolejnego opowiadania, ale trudno mam nadzieję ze szybko do nas wrócisz :) Więc mam nadzieję, że do zobaczenia i jeszcze raz dzięki ;d
OdpowiedzUsuńSama myśl o tym, że skończyłam swoje opowiadanie mnie boli a ta myśl, że ty to zrobiłaś już w ogóle. Muszę się przyznać, że nigdy nie sądziłam, że wszystko się tak potoczy. Wcześniej miałam czas na wszystko. Zawsze czekałam z utęsknieniem na każdy rozdział sick truth lub np. dangera czy darka którymi się niesamowicie podniecałyśmy a teraz to one czekają na to, aż w końcu zostaną przeze mnie przeczytane. Wyobrażasz sobie? nie mam czasu na przeczytanie zaległych rozdziałów a co dopiero by było jeśli zaczęłabym z powrotem pisać.. Może kiedyś?
OdpowiedzUsuńCo do epilogu to się popłakałam. Wiesz dlaczego? Bo zabrakło mi Zayna. Poczułam, że kogoś brakuje i w tedy wszystko powróciło. Wszystkie wspomnienia związane z tym opowiadaniem, wszystkie moje łzy wzruszenia, smutku czy też uśmiech z powodu scen które niezmiernie mi się podobały. Mam nadzieję, że kiedyś uda mi się przeczytać coś jeszcze twojego autorstwa. Kto wie, może będzie to jakaś dobra książka, która mnie zachęci do przeczytania?
Mam nadzieję, że już niedługo uda nam się złapać i znowu zatracimy się w rozmowie.
Twoja Patii <3
Dziękuję Ci z całego serca za to opowiadanie. Było naprawdę niesamowite. Wszystkie bardzo Cię kochamy :) Całusy xx
OdpowiedzUsuńFajnie że wszystko się dobrze skończyło,zrób jeszcze jednego bloga bo masz wielki talent wiem że to jest ciężkie ale jesteś niesamowita i wiem,że temu podołasz.Jeszcze raz KOCHAM CIĘ i do zobaczenia ;)
OdpowiedzUsuńNie mogę uwierzyć, że to już koniec :C Wiedz, że wykonałaś bardzo dobrą robotę :**
OdpowiedzUsuńKONIEC ;(
OdpowiedzUsuńpłakać mi się chce, bo to było wspaniałe ♥
KOCHAM I KOCHAŁAM TO ♥
Po powrocie ze szpitala wchodzę na blogspota i widzę eM's, Sick truth, epilog. Okej. Ale zaraz, zaraz. EPILOG?! jak to epilog? No a tu taka niespodzianka. Ale pomimo wszystko uwielbiam tą historię i na pewno będę do niej wracać jeszcze nie raz. To z jaką umiejętnością wprowadzałaś i usuwałaś kolejnych bohaterów, styl pisania. Uwielbiam to! I nie wiem dlaczego, ale bardzo lubię tytuł tego opowiadania. :) Czekam z niecierpliwością i nadzieją, że wrócisz do nas i znów będziesz sprawiać, że będę się śmiać i płakać oraz przeżywać razem w Twoimi bohaterami.
OdpowiedzUsuńNie zapomnij, że czekamy tu na Ciebie!
Melody xx
Ada tradycyjnie komentuje z opóźnieniem. Naprawdę, to mnie już denerwuje u siebie. Bardzo za to przepraszam! Epilog jest jak zwykle świetny, trzyma poziom i w sumie jest małym zaskoczeniem, albo nawet dużym, bo założę się, że większość do ostatniego rozdziału spodziewała się smutnego zakończenia i chociaż po jego przeczytaniu można by było pomyśleć ,,a jednak będzie szczęśliwe zakończenie'', nigdy nie było nic wiadomo. Cieszę się, że Maggie i Niallowi się układa, a także, że się pogodzili w końcu są rodzeństwem. Koniec jest bardzo oryginalny i w sumie jest zakończony tak, że gdy będziesz chciała powrócić na tego bloga, zawsze da się napisać II część. Nic nie jest sprecyzowane, co jest fajne. Mi się podoba tak jak jest, w końcu jakby mogło być inaczej. Jeśli ta wymieniona Ada w mowie końcowej to ja, to wiedz, że to nie Ty powinnaś mi dziękować, tylko ja Tobie, za wszystkie trzy wspaniałe opowiadania, które dla nas pisałaś, poświęcony czas, a także kilka rozmów na tt. Mam nadzieję, że niedługo do nas wrócisz i ruszysz z zapowiedzianym nam już na wakacjach opowiadaniem! Trzymaj się Kochana ♥
OdpowiedzUsuń